Grzaniec, czyli idealny napój na chłodne wieczory

grzane-piwo

Grzane wino, czy piwo to najlepsze rozwiązanie na chłodne wieczory w towarzystwie znajomych.

Aby cieszyć się smakiem grzańca nie musisz wychodzić na zewnątrz. Możesz przygotować go również sama, w domowym zaciszu, do ulubionego serialu, czy wciągającej książki. Możesz nim także ugościć zmęczonego po pracy mężczyznę, czy zdołowaną po ciężkim dniu przyjaciółkę.

Na poprawę nastroju

Grzany alkohol, czy miód pitny przywołuje miłe, ciepłe i smakowite myśli oraz wspomnienia. Wyobraź sobie wizję chłodnego wieczoru spędzonego z kuflem grzanego piwa, pachnącego goździkami oraz cynamonem z zanurzonymi plastrami świeżej pomarańczy. Problemy, które do tej pory zakrzątały Ci głowę odchodzą na dalszy plan, a Ty rozkoszujesz się zapachem, który zrodził się w Twojej głowie, prawda? Mam to samo, dlatego tak chętnie przywołuję ten smak i zapach, który jednoznacznie kojarzy mi się z dobrym towarzystwem najbliższych mi osób.

pomarańcza-goździki

Zapach nadchodzących świąt

Grzane wino, czy piwo, to nie tylko szybki poprawiacz nastroju, ale również zapach, który kojarzy się ze zbliżającymi się świętami. Pewnie nie tylko mnie późnym listopadem nachodzi ochota na kilogramy mandarynek, zapach cynamonu z goździkami oraz piernika w każdej postaci. Grzane alkohole mają w sobie te same aromaty, dlatego tak bardzo kojarzą się z targami bożonarodzeniowymi w większych miastach, a także z nadchodzącymi świętami. Nie dość, że poprawiają humor, to informują o nadejściu świąt i nastrajają nas na zimowe wieczory pełne śniegu za oknem.

Grzaniec dla leniuchów

Myśl o grzańcu wywołuje uśmiech na Twojej twarzy, jednak po chwili zastanowienia znowu gości na niej smutek spowodowany lenistwem i dużą niechęcią wyjścia na zewnątrz, gdzie grozi mroźne powietrze, wiatr, lub co gorsza – deszcz! Dlatego decydujesz się pozostać w ciepłym, domowym zaciszu, z ulubionym kocem okręconym wokół zmarzniętych nóg, nowym odcinkiem wyczekiwanego sezonu ulubionego serialu, a także koleżanką, która właśnie wróciła z pracy lub wpadła w odwiedziny.

grzaniec

Dla takich leniuchów również jest rozwiązanie. Wcześniej musisz zaopatrzyć się w ulubione wino, kilka pomarańczy, goździki, laski cynamonu i przyprawę do grzanego wina i piwa, tak na wszelki wypadek ;). Gdy najdzie Cię ochota na grzańca lub odwiedzi Ci nieoczekiwany gość, a na kawę będzie już zdecydowanie za późno, sama możesz stać się barmanką tego spotkania. Aby przygotować większą ilość wlej wino do garnka, pokrój pomarańcze w plastry (do kilku z nich wetknij goździki), wrzuć laski cynamonu oraz goździki, a na koniec, do smaku dodaj odrobinę przyprawy. Całość podgrzej na małym ogniu do odpowiedniej temperatury, jednak pamiętaj, aby nie doprowadzić do wrzenia! Gdy jednak masz ochotę na mniejszą porcję, wlej wino do szklanki, dopraw według uznania i włóż na chwilę do mikrofalówki. Twój grzaniec będzie gotowy w minutę!

A Wy, jaki macie sposób na poprawę humoru w listopadowe wieczory?

Do kolejnego, Ania 🙂

Tagi:

Podobne Artykuły

dodał
Poprzedni Wpis Następny Wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

0 udostępnień