Pokaz mody w nowym wydaniu – Dolce & Gabbana

Technologia cały czas się rozwija. Coraz częściej maszyny, np. drony zastępują w niektórych czynnościach ludzi. Korzystamy z dobrodziejstw techniki, ponieważ nie tylko jest to dla nas wygodne, ale staje się też swego rodzaju modą.

Nie bez przyczyny pojawiło się tutaj słowo „moda”. Dolce &Gabbana, podczas swojego ostatniego pokazu mody, pokazali, że także nie stronią od nowinek technologicznych. Do prezentacji torebek z najnowszej kolekcji wykorzystano na tym właśnie pokazie drony.

Nie obyło się bez utrudnień

Aby pokaz mógł przebiegać bez zakłóceń, organizatorzy na samym początku wystosowali prośbę do ponad stu osób zgromadzonych na pokazie, aby wyłączyli Internet w swoich urządzeniach mobilnych. Wydawać by się mogło, że to przecież nic wielkiego. Nic bardziej mylnego! Pokaz rozpoczął się z ponad godzinnym opóźnieniem, właśnie ze względu na to, że nie wszyscy obecni na pokazie zastosowali się do tych zaleceń. Obsługa musiała nawet przysłowiowym palcem wskazywać osoby, które korzystały w trakcie pokazu z dostępu do Internetu.

Niesamowity spektakl!

Kiedy jednak już uporano się z problemem dotyczącym włączonego Internetu, rozpoczął się prawdziwy spektakl. Drony dosłownie wleciały na wybieg, prezentując najnowsze propozycji torebek z kolekcji Dolce & Gabbana. Wydawać by się mogło, że prezentowane torebki zostały nawet nieco „przyćmione” właśnie przez innowacyjną formę ich prezentacji. Publiczność była zachwycona! Należy jednak podkreślić, że nad przebiegiem pokazu, cały czas czuwała obsług w białych uniformach, która pilnowała, czy drony nie zbaczają z wcześniej wyznaczonej trasy i czy uczestnicy, mimo zakazu, nie próbują nimi sterować.

Czy to jest początek rewolucji?

Pomysł na przeprowadzenie pokazu, na który wpadł dom mody Dolce & Gabbana, może okazać się początkiem swego rodzaju rewolucji. Skoro już tak naprawdę zastąpiono „żywe modelki” dronami, możemy przypuszczać, sądząc po entuzjastycznym przyjęciu tego rozwiązania przez widownię, że w przyszłości także takie właśnie eksperymenty będą miały miejsce. Nie chodzi tutaj jednak o perspektywę dwóch czy trzech lat. Raczej w grę wchodzą dziesięciolecia, chociaż z drugiej strony, jeśli technologia nadal będzie się rozwijać w tak zastraszającym tempie, to kto wie, czy proces ten nie nastąpi szybciej.

To nie pierwszy taki przypadek

Dolce & Gabbana wcale nie byli pierwsi, jeśli chodzi o pomysł zorganizowania pokazu, na którym modelkami będą drony. Pierwszy tego rodzaju pokaz miał miejsce w 2015 roku w Dolinie Krzemowej. Pomysłodawcą był w tym przypadku dom mody Batebrand.

Efektowne show sposobem na reklamę?

Należy podkreślić, że przedsięwzięcie, którego podjął się dom mody Dolce & Gabbana, sprawiło, że w świecie mody mocno zawrzało. Nie chodzi tutaj jedynie o sam fakt tego, że zamiast modelek pojawiły się drony, ale też o to, że pokaz ten przeistoczył się w prawdziwe widowisko. Przygaszone światła, odpowiednia muzyka, czy wreszcie kolorowe żarówki zamontowane do dronów, to tylko niektóre elementy, które mogą dać nam jakiekolwiek wyobrażenie o tym, jak pokaz Dolce&Gabbana wyglądał. Niewątpliwie należy upatrywać w tym bardzo oryginalnego sposoby na reklamę. O pokazie mody w Mediolanie zrobiło się naprawdę głośno a chyba właśnie to chciała osiągnąć marka Dolce&Gabbana. Pokazy pełnią bowiem taką funkcję – mają zachęcić klientów do zakupu ubrań czy dodatków z najnowszej kolekcji. Założenie, że nawet jeśli niekoniecznie prezentowane torebki przypadły do gustu obecnym, to jednak posiadanie torebki, która na pokazie mody była prezentowana za pomocą drona, jest swego rodzaju osiągnięciem. Jeśli takie rozwiązanie miało na celu nagłośnienie najnowszej kolekcji Dolce & Gabbana, to możemy śmiało przypuszczać, że cel ten został osiągnięty. Być może za przykładem Dolce & Gabbana pójdą inne marki. To może sprawić, że w świecie mody nastąpi prawdziwa rewolucja.

Krótki filmik z pokazu:

Podobne Artykuły

dodał
Poprzedni Wpis Następny Wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

0 udostępnień